zdjęcie z drona: © Konrad Rogoziński / Odkryj Beskid Sądecki i Sądecczyznę

Dolina Popradu – Kraina Powrotów

  • Więc chodź, posprzątaj swój świat

    Więc chodź, posprzątaj swój świat

    Bartosz Niemiec – nowosądeczanin, dziennikarz radiowy, aktywista społeczny. Lubi piec ciasta, robić dżemy, rozmawiać z ludźmi i włóczyć się po górach ze swoimi psami. Od kilku lat prowadzi Stowarzyszenie Wyznaczamy Nowe Kierunki, motywując lokalne społeczności do wspólnego sprzątania na turystycznych szlakach. Gdzie znalazłeś inspirację dla akcji sprzątania naszego regionu? Początek był bardzo prosty. Chodziłem dużo…

  • Słodki przepis na sukces

    Słodki przepis na sukces

    Pochodzi z Popowic. Skończyła gimnazjum w Starym Sączu, liceum plastyczne w Nowym, zrobiła licencjat z zarządzania marketingiem. W Centrum Kultury i Sztuki prowadzi do dwóch i pół roku Cafe Frida, a od 2019 znaną i lubianą lokalną firmę Wypieki z Pomysłem. Kłębią się w niej spokój, dobra energia i cała masa pomysłów. Lidia Opyd otwiera…

  • Cudowne, kruche, dzikie

    Cudowne, kruche, dzikie

    Lubię chodzić z Młodymi w fajne miejsca. Lubię nas razem bardziej niż nierazem. Zdarzyła nam się niedawno, bo tuż przed Wielkanocą, kiedy wiosna stała już w progu cała w jaskrawej zieleni i ślubnej bieli, piękna wizyta w starosądeckiej Galerii IMO, gdzie otwarto właśnie nową wystawę – „Biosfera – cudowne/kruche/dzikie”. Zachwyciła nas i pochłonęła totalnie, może…

  • Śmieci skrzydeł nie mają

    Śmieci skrzydeł nie mają

    Wiosenne porządki to jedna z moich ulubionych marcowych czynności. Serio. Otwarte okna, mocny przeciąg, za oknami ptasie arie, można się wreszcie wytrzepać z zimowego marazmu, przewietrzyć szafy i głowę. Poza własną bańką, z której raczej rzadko i niechętnie tę głowę wystawiam, sprzątamy też las. W zasadzie, niestety, każdy spacer kończy się workiem pełnym śmieci. Czasem…

  • II edycja konkursu poezji

    II edycja konkursu poezji

    Dwadzieścia lat temu, w bure lutowe popołudnie, odszedł na niebieskie hale do Ponbucka patron naszego konkursu – Henryk Cyganik. To dobry moment, żeby zaprosić Was wszystkich – poetów, poetki, wierszopisarzy, rzemieślników słowa, wyrobników pióra do lirycznej wędrówki Doliną Popradu. Organizując II edycję konkursu poetyckiego „W Dolinie Popradu” chcemy zachęcić lokalnych mistrzów słowa i wszystkich miłośników…

  • Cudze chwalicie, swoje poznacie

    Cudze chwalicie, swoje poznacie

    Zuzanna Długosz, przewodnik beskidzki, miłośniczka nietoperzy, działająca pod marką osobistą Baba z Gór, podczas tegorocznego Festiwalu Podróży i Przygody Bonawentury opowiadała o urokach Sądecczyzny. W ten sposób nasz region po raz pierwszy zaistniał w festiwalowej przestrzeni, a dla Baby z Gór trzynastka okazała się szczęśliwą cyfrą. Jak się odnajdujesz na Bonawenturze? To nie jest moja…

  • Caryca mokrego śniegu

    Caryca mokrego śniegu

    Kolana mam starsze o te dziewięć lat. Kurtka zalatuje piwnicą, narty nienaostrzone, w buty wciskam się jak w gipsowe odlewy. Nadal nie wiem, gdzie to wszystko tak zleciało – w kieszeni spodni narciarskich karnet z ostatniego wypadu na deski; Arapahoe Basin, 6 grudnia 2015. Zima słaba. Śnieg spłynął do Popradu, tylko ośrodki narciarskie jeszcze ciągną,…

  • Pora wybaczania

    Pora wybaczania

    Prokrastynacja to moje drugie imię. Szczególnie teraz, w progu Świąt, gdy tyle jeszcze trzeba jeszcze zrobić. Na biurku piętrzą mi się poetyckie tomy twórców związanych z Beskidem Sądeckim. Nie bez powodu – Nowy Rok to Nowe Wyzwania, a w nadchodzącym 2025 przypada dwudziesta rocznica śmierci Heńka. W CKISie planujemy kolejną edycję konkursu poetyckiego, Wielka Piątka…

  • Dom/Home

    Dom/Home

    Przeprowadzałam się niezliczoną ilość razy. Między dzielnicami, miastami, krajami i kontynentami. Miejsca, które miały być na chwilę, stawały się adresem wieloletnim, prawie stałym, a te, które miały być na zawsze, znikały nagle i niespodziewanie, rozsypywały się jak zamki z piasku, jak niedbale ułożone domki z kart. Czasami takim kataklizmom towarzył rozpad kolejnego świata, czasami z…

  • Na straganie w dzień targowy

    Na straganie w dzień targowy

    Uwielbiam targi. Ich gwar, chaos, jarmarczność i pewną nieuniknioną dozę kiczu. Lokalne, te, gdzie sprzedaje się plony pól, sadów i zagród, i te bardziej turystyczne, pełne rękodzieła, gdzie trzeba się do upadłego targować, by nie wyjść na totalnego ignoranta lub kulturowego abnegata. A ja targować się nie umiem. Kilkanaście lat temu kupiłam patchworkową spódnicę w…